Bezalkoholowa zabawa – .

Sto lat, sto lat niech żyją , żyją nam!! Toast dla nowożeńców z szampanem w ręku – tak rozpoczyna się każda  zabawa weselna. A co z osobami, które z różnych przyczyn nie mogą spożywać alkoholu i wznieść tradycyjnego toastu za zdrowie państwa młodych? 

Mam tutaj na myśli np: osoby chore, które przyjmują leki, kobiety w ciąży, kierowców, albo osoby takie jak ja, które po prostu alkoholu nie lubią. 

Ja i mój mąż w ogóle nie pijemy alkoholu. Tak drogie panie, jest na tym świecie facet, który nie spędza popołudnia z browarem w ręku, a wręcz przeciwnie dziwi się innym, którzy tak spędzają swój wolny czas 😉 

Nie oznacza to , że unikamy życia towarzyskiego. Jesteśmy jeszcze młodzi, lubimy się bawić, ale alkohol nie jest nam do tego potrzebny. Nie pijemy, a wynika to po prostu z naszych własnych przekonań – ale jesteśmy zdecydowaną mniejszością, wśród imprezowiczów, który alkoholu nie spożywają. Zwykle nie pijący na imprezach to osoby, które zażywają leki, ciężarne, karmiące mamy albo ci którym przypadła rola kierowcy. 

Największym i chyba najlepszym przykładem alkoholowej imprezy jest wesele. Jednak toastu za nowożeńców nikt nie powinien odmawiać. Leży to też w gestii państwa młodych, aby wszyscy zaproszeni goście dobrze bawili się na weselu. Powinni więc zadbać także o tych bezalkoholowych.

Jeszcze całkiem niedawno trunki bez zawartości alkoholu były jakąś abstrakcją. Sama do niedawna myślałam, że pozostaje mi tylko piwo bezalkoholowe. Okazało się jednak, że możemy już kupić nawet wina bezalkoholowe. Dla mnie to poniekąd ciekawostka, dlatego postanowiłam wypróbować szampan bezalkoholowy, czyli tak naprawdę wino musujące BARRELS&DRUMS SPARKLING CHARDONNAY.
Charakter: świeże , suche, wino musujące o wyraźnym smaku owoców tropikalnych i cytrusów. Długi orzeźwiający smak. Pasuje do: przyjęcia aperitif, ryby z grilla, lekkie dania z kurczaka, przekąski. Dla mnie nie smakuje on inaczej od trunków z zawartością alkoholu, ale to już kwestia indywidualna. Ja różnicy nie wyczuwam, ale nie wiem czy poczułaby ją osoba, która alkohol spożywa. Ja jako gość weselny, czułabym się mile zaskoczona możliwością wzniesienia toastu razem z pozostałymi weselnikami. Bardzo żałuję, że kilka lat temu nie znałam innych trunków oprócz bezalkoholowego piwa, ponieważ na moim weselu, oprócz nie pijących młodych, była właśnie przyjaciółka w ciąży, jedna karmiąca mama, oraz jak zawsze kierowcy. Piwo na weselu jednak nie jest zbyt eleganckie, ale chciałam zapewnić moim gościom jakąś alternatywę. A co Wy myślicie o winie bezalkoholowym na weselu?

Similar Posts