Jak działa DERMALIBOUR + krem regenerujący? Recenzja produktu i opis działania – .

 

Kosmetyki, których może używać cała rodzina to coś, co lubię. Kupując takie produkty, oszczędzamy miejsce, pieniądze i wbrew pozorom też czas, na szukanie innych kosmetyków. Nie dawno zdecydowałam się na taki właśnie krem marki A-Derma, który w mojej rodzinie miał znaleźć kilka zastosowań.

Samej zdarza mi się mówić, że jak “coś jest do wszystkiego, to jest do niczego” – jednak tutaj to powiedzenie się nie sprawdza. Krem nie jest do wszystkiego, ale dla wszystkich. Jego zastosowania, oraz to, w jakiej sytuacji się u mnie sprawdził, dowiecie się z dalszej części wpisu.  Zacznę jednak tradycyjnie od małej analizy składu.

W składzie znajdziemy:

Mineral oil (parrafinum liquidum) – parafina ciekła, nie wnika w naskórek, tworzy na powierzchni skóry warstwę okluzyjną, zmiękcza i wygładza skórę Caprylic/Capric Trigliceryde – emolient, substancja natłuszczająca Gliceryn – substancja silnie nawilżająca Hydrogenated Vegetable Oil – utwardzony tłuszcz roślinny, tworzy na powierzchni warstwę okluzyjną, natłuszcza skórę Zinc Oxide – tlenek cynku, ma działanie kojące i przeciwzapalne Propylene Glycol – nawilża, substancja konsystencjotwórcza Avena Sativa (Oat) Leaf/Stem Extract – wyciąg z nasion owsa, substancja antyseptyczna i przeciwzapalna, koi i łagodzi Copper Suflate – siarczan miedzi, odżywia skórę Magnesium Suflate – siarczan magnezu, działa przeciwzapalnie antybakteryjnie i przeciwgrzybicznie

Zinc Suflate – siarczan cynku, substancja przeciwzapalna, przyspieszająca gojenie ran

W składzie oprócz wymienionych składników znajdziemy jeszcze wodę i dwa Peg-i. Choć nie wiem jak bardzo bym chciała skład pochwalić – nie mogę. Czytałam, że produkt jest dla całej rodziny i jest polecany przez pediatrów i rodziców na odpieluszkowe zapalenia skóry. Ja ze względu na te peg – i w składzie nie używałabym go jednak dla niemowlaków. Zaraz po wodzie w składzie znajduje się parafina – zdania na temat tego składniku również są podzielone. Dlatego zastosowanie go jako kremu dla najmłodszych całkowicie u mnie odpada. 

Krem zapakowany jest w kartonik z typową dla firmy bardzo jasną i przejrzystą grafiką. Sam krem otrzymujemy w metalowej tubce o pojemności 100 ml. Kremu jest dosyć dużo, ale u nas zużyła się już prawie cała tubka. Krem jest gęsty i bardzo treściwy w swojej formie. Jak na taką konsystencję dosyć sprawnie się wchłania. Pozostawia na skórze wyczuwalny film, który nie jest lepki. Skóra po użyciu jest miękka w dotyku i wyraźnie nawilżona.

Jednak krem znalazł zastosowanie i poradził sobie całkiem nieźle. Mój mąż pracuje w specyficznych warunkach, ma kontakt z drażniącymi substancjami. Ostatnio miał mały wypadek i poparzył nogi chemikaliami. Nie wyglądało to najlepiej. Od kolana po kostkę noga usłana była ranami. Goiło się to bardzo długo i ciężko. Kiedy w końcu pozbyliśmy się sączących ran pozostała bardzo ściągnięta skóra z drobnymi ranami. Kremy, które mieliśmy w domu, nie pomagały. Zdecydowaliśmy zacząć smarować nogę kremem DERMALIBOUR +. Okazało się to dobrą decyzją, krem dobrze nawilżył bardzo ściągniętą skórę. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że pomógł w procesie gojenia. Złagodził zaognienia i liczne podrażnienia skóry wokół ran, co najważniejsze zredukował uporczywy świąd, który towarzyszył gojeniu się ran.   


O ile nie mogę pochwalić go za skład, to za działanie na pewno zasługuje na plus. Nie pomagały żadne polecane nam przez farmaceutów specyfiki, dopiero tak naprawdę ten krem przyniósł ukojenie. Rany bardzo ładnie się zabliźniły. Oby taka sytuacja się nie powtórzyła, ale wolę mieć ten krem w swojej apteczce. Szczerze mówiąc gdyby dzieciaki miały jakąś trudno gojącą się ranę, a miałabym pewność, że krem sobie z nią poradzi to chyba skład, nie miałby dla mnie w takiej sytuacji większego znaczenia. Na koniec trochę o prywatności i pracy w czasach pandemii. Od roku zdecydowanie życie przeniosło się do sieci, dlatego wszyscy posiadacze mniejszych lub większych biznesów starają się zbudować nową bazę klientów. Podczas gdy sklepy i większość punktów usługowych ze względu na obostrzenia pozostaje zamkniętych, trzeba zadbać o to, by nasz biznes można było odnaleźć w bardzo bogatej ofercie. Trzeba zadbać przede wszystkim o własną stronę internetową, która przedstawi całą ofertę i będzie pokazywała się, jak najwyżej w wynikach wyszukiwania. Kluczowe jest w tym przypadku pozycjonowanie stron www. Najlepiej powierzyć tę usługę profesjonalistom, którzy sprawią, że po wpisaniu konkretnego hasła do wyszukiwarki, potencjalni klienci nie będą mieli problemu z odnalezieniem naszej oferty. 

Używaliście już kosmetyków tej marki?

Similar Posts