SENSIQUE – nowości w drogerie Natura – .
Jesień za oknem w pełni, dlatego pora na kolejną dawkę koloru. Tym razem na blogu pojawia się kolorówka SENSIQUE. Dzisiaj w rolach głównych zmysłowe usta i powieki pełne blasku. Ostatnio bardzo dużą uwagę skupiam na makijażu ust. Do niedawna używałam tylko jakiegoś delikatnego błyszczyka. Jednak widzę, że z wiekiem mój kobiecy makijaż zaczyna podążać w innym kierunku i to właśnie usta stają się wyjściową całego looku.
Zacznijmy zatem od pomadek. W mojej kolekcji znalazły się 4 pomadki z serii Satin Touch. Patrząc na swatch od lewej mamy kolory: Liberty 225, Pink Happy 201, Rose Attraction 204, Chic Nude 231. Dwa kolejne kolory to pomadki z serii Volume&Shine, kolejno : Pink Fever 318, Lovely Smile 320. Pomadki z serii satynowej zawierają odżywczy kompleks ceramidowy, witaminę Ci E, oraz filtry UV. Oprócz oczywiście pięknego koloru na ustach, możemy spodziewać się efektu nawilżenia i pielęgnacji. Wyprodukowane są na bazie naturalnych wosków, oraz oleju rącznikowego dlatego są polecane nawet dla kobiet z wrażliwą cerą. Jeżeli chodzi o trwałość, to na pewno warto będzie mieć pomadkę pod ręką żeby poprawić makijaż po jedzeniu lub piciu. Jednak mogę stwierdzić, że spokojnie wytrzyma na ustach jakieś 3 godziny, co uważam za całkiem niezły wynik. Pomadki są bardzo miękkie i plastyczne dzięki czemu bardzo ładnie rozprowadzają się na wargach. Pigmentacja również na wysokim poziomie. Nie uwydatniają suchych skórek. Pomadki z serii Volume & Shine zostały dodatkowo wzbogacone o metaliczne drobinki, które delikatnie odbijają światło, dzięki czemu nadają ustom lekki blask. Cena pomadek to: 12,99 także naprawdę warto w nie zainwestować. Nie powiem wam jednak, który kolor jest moim ulubionym, bo nie potrafię się zdecydować.
Kolejna propozycja to typowo rozświetlające błyszczyki ULTRA Shiny Lips. U mnie znalazły się 3 kolory, patrząc od lewej: Magic Sparkle 108, Nude Dream 109, Russet 111. Błyszczyki bardzo ładnie nawilżają usta, nadają im blask i delikatny kolor. Na pochwałę zasługuje pacynka do nakładania błyszczyków, jest ona całkowicie płaska co w moim przypadku bardzo się sprawdza i jest po prostu wygodne. No i koniecznie muszę wspomnieć o tym cudownym melonowym zapachu i smaku 😉
Powyżej na zdjęciach Puder rozświetlający sypki do twarzy i ciała. Zawiera on drobinki, które doskonale rozpraszają światło i nadają cerze blasku. Puder jest bardzo mocno napigmentowany, dlatego zalecam umiar w jego stosowaniu. Należy nabierać na pędzel naprawdę niewielką ilość żeby ładnie rozświetlić skórę. Dużym plusem jest w nim to, że jest naprawdę bardzo drobno zmielony dzięki czemu świetnie się rozciera. U mnie sprawdza się nie tyle do samej twarzy, co do rozświetlenia dekoltu i kości obojczyków. Myślę, jednak że świetnie posłuży również jako typowy rozświetlacz do twarzy. Producent poleca go dla każdego typu cery, nawet tej wrażliwej.
Pora na makijaż oczu. Aksamitne cienie z kolekcji Sensique Sensitive Skin. Zaczynając od lewej strony: Pink Euphoria 226, Burned Orange 228, Full of Green 230, Golden Apricot 229, Golden Girl 224. Są doskonale napigmentowane, co bardzo dobrze widać na zdjęciach. Podobnie jak puder, są bardzo drobno zmielone dzięki czemu idealnie się blendują. Jeżeli zaczynacie swoją przygodę z kolorowym makijażem powiek, warto zainwestować w te cienie ze względu chociażby na wspomnianą pigmentację. Nie osypują się, nie gromadzą w załamaniach powiek. Makijaż wykonany cieniami jest trwały, a kolor naprawdę głęboki. Cienie mają delikatne drobinki, które odbijają światło. Będą świetnie komponowały się w połączeniu z cieniami matowymi.
Na koniec Wodoodporna mascara Stay With Me. Stworzona na bazie naturalnych wosków, olejków i prowitaminy B5 oprócz makijażu doskonale odżywia rzęsy. Jej zadaniem jest pogrubienie i wydłużenie rzęs. Tusz nie posiada zapachu, ma kremową konsystencję i bardzo łatwo się rozprowadza. Ode mnie już na samym początku plus za klasyczną szczoteczkę. Zdecydowanie bardziej wolę szczoteczki z włosia niż te silikonowe. Tusz nie skleja rzęs i nie tworzy na nich nieestetycznych grudek. Nawet po kilku godzinach nie kruszy się i nie osypuje. Nie odbija się na powiekach. Jest to typowa maskara na co dzień. Nie liczcie tutaj na jakiś teatralny efekt, a na dobrze podkreślone i pogrubione rzęsy.
Nowości marki Sensique świetnie sprawdziły się w mojej kosmetyczce. Najbardziej odpowiada mi kolorówka do ust, czyli pomadki i błyszczyki. Gama kolorystyczna jest po prostu stworzona dla mnie i nie potrafię zdecydować się na jednego faworyta. Wszystkie kosmetyki może nabyć w sieci Drogerii Natura.
Znacie kolorówkę Sensique? Macie jakieś swoje ulubione produkty? Robicie zakupy w Drogerii Natura ?