Aranżacja oświetlenia do salonu
Małymi krokami zabieram się za budowę wymarzonego domu. Projekt już wybrany, teraz jesteśmy z mężem w trakcie załatwiania całej tej papierologii. Podział obowiązków też już dokonany. Mąż zajmuje się budową i ma wolną rękę w tym temacie, ja natomiast zajmę się aranżacją wnętrz i również mam pełną swobodę 😉
Urządzenie domu większego 3 razy od mieszkania, w którym mieszkamy obecnie będzie dla mnie nie lada wyzwaniem. Jednak już nie mogę się doczekać, bo w temacie architektury wnętrz czuję się jak ryba w wodzie. Czasami nawet mam wrażenie, że minęłam się z powołaniem.
Już teraz powoli przeszukuje internet i czerpie inspiracje. Skłaniam się ku stylowi skandynawskiemu. Kocham naturalne drewno i tą elegancką prostotę. Chciałabym jednak dodać trochę nowoczesnego akcentu. Będąc żoną elektryka dużą uwagę skupiam na oświetleniu. Wybór żyrandoli i lamp będzie dla mnie największym wyzwaniem, o ile mam dowolność w wyborze dodatków to wiem, że do oświetlenia mąż na pewno wtrąci swoje 3 grosze. Żeby przełamać skandynawskie ciepło zastanawiam się nad metalowymi oprawami. Przepatrując internet trafiłam na stronę ardant.pl Znalazłam tam masę ciekawych propozycji, kilka z nich dodałam do ulubionych żeby móc do nich wrócić robiąc już docelowe zakupy. Pierwsza lampa jaka wpadła mi w oko to Metalowa Lampa Nicola Ażurowy klosz wykonany z miedzi prezentuje się nietuzinkowo. Mimo, że jest bardziej w stylu industrialnym to z chęcią zestawiłabym ją z moją wizją wnętrz. Lampe tą widziałabym nad stołem w części jadalnej salonu. Myślę, że fajnie wyglądały by nawet 3 sztuki powieszone bezpośrednio nad stołem. Kolejna lampa, która przykuła moją uwagę to Ażurowa lampa wisząca Armour. Klosz w geometrycznej formie i chromowanym wykończeniu na pewno będzie nowoczesnym akcentem, który ożywi wnętrze. Myślę, że ta również najbardziej spodobała by się mojemu mężowi, który jest miłośnikiem geometrycznej prostoty. Ostatnia propozycja jest bardzo nieoczywista. Lampa sufitowa Asteria to dla mnie kwintesencja nowoczesności. Prosta forma, która jest połączeniem szkła, metalu i aluminium, okraszona została neonowym kolorem. Tutaj jest wszystko to co lubię, czyli prostota i elegancja z małym “pazurem”. Taka lampa mgła by być wyjściową do dobrania innych dodatków takich jak chociażby zasłony, czy poduszki na sofie. Skandynawski styl jest dosyć surowy, więc wydaje mi się żółty kolor ociepliłby nieco salon.
Decyduję się na takie proste i minimalistyczne formy bo wg mnie wygląda to czysto i schludnie. Wszelkie udziwnienia u mnie się nie sprawdzają i wydaje mi się, że po prostu szybko wychodzą z mody. Klasyka natomiast broni się swoją uniwersalnością i ponadczasowym designem.
Co mi doradzicie? Któraś z moich propozycji wpadła Wam w oko?