Bielenda – orzeźwiające kosmetyki do pielęgnacji ciała – .

 

Dzisiaj mam dla Was bardzo fajny wpis, który pisałam z wielką przyjemnością. W rolach głównych występuje dzisiaj marka Bielenda i jej duet, który zadomowił się w mojej łazience 😉

Jest to pierwsza recenzja tej marki kosmetycznej na moim blogu. Dawno nie kupowałam tych kosmetyków. Z tego co kojarzę ostatnim produktem jaki u siebie miałam był balsam i skoro nie pojawił się na blogu to musiało to być ponad 4 lata temu. Minęło zatem sporo czasu, a ja z wielką ciekawością zabrałam się do testów tych kosmetyków. W mojej łazience swoje miejsce znalazł duet zawierający w składzie ekstrakty z bambusa i zielonej herbaty. 

Witaminowy olejek pod prysznic

Wśród kluczowych składników znajdziemy:

Gliceryna – substancja silnie nawilżająca

Olive Oil – oliwa z oliwek, odżywia skórę i pozostawia na niej film ochronny

Ekstrakt z liści bambusa – bogate źródło aminokwasów, krzemionki, witamin, minerałów i flawonoidów, ujędrnia, rozświetla i uelastycznia skórę, zmniejsza cellulit, ma działanie antybakteryjne

Ekstrakt z liści zielonej herbaty – działa antycellulitowo, przeciwzmarszczkowo i tonizująco, działa ochronnie , nawilżająco i bakterjobójczo

Tocopheryl acetate – witamina E, ma działanie antyoksydacyjne

Olejek otrzymujemy w bardzo popularnej dla tego kosmetyków butelce zamykanej na tzw. “klik”. Opakowanie i etykieta są przezroczyste dlatego z łatwością możemy kontrolować zużycie kosmetyku. Dla mnie opakowanie jest świetne, kolory bardzo przyciągają wzrok i zachęcają żeby wziąć ten kosmetyk z drogeryjnej półki.

Olejek pod prysznic kojarzył mi się zawsze z konsystencją taką jak mają oliwki dla dzieci. Tutaj przeżyłam zaskoczenie bo dla mnie ten olejek w ogóle nie ma takiej formy. Jest to raczej nieco bardziej rzadki żel i według  mnie z olejkiem ma niewiele wspólnego. Akurat to zaskoczenie uznaję za duży plus bo zdecydowanie bardziej wolę taką formę kosmetyku. Zielony żel o bardzo przyjemnym i świeżym zapachu wypełniony jest niebieskimi mikrokapsułkami, które pękają w zetknięciu ze skórą. Kosmetyk zdecydowanie można określić jako wydajny, spokojnie wystarczy na miesiąc codziennych pryszniców. Po zetknięciu z wodą wytwarza się aksamitna piana, która bardzo dobrze oczyszcza skórę i pozostawią ją świeżą na długi czas. 

Peeling cukrowy do ciała

Wśród kluczowych składników podobnie jak w olejku znajdziemy ekstrakt z zielonej herbaty i ekstrakt z bambusa. Peeling zbudowany na bazie cukru, o dosyć sporych drobinach dlatego ja zaliczam go do mocniejszych “zdzieraków”. Tutaj również zaskoczyła mnie konsystencja bo peeling jak dla mnie trochę formę galaretki. Jest bardzo gęsty przez co jest mało wydajny. Jednak taka konsystencja ma swoje plusy jeżeli chodzi o masaż pod prysznicem. Kosmetyk bowiem świetnie trzyma się skóry, nie spływa z niej a nałożony na dłoń nie ucieka przez palce. Podobnie ja olejek ma cudowny i świeży zapach.

Peeling bardzo dobrze zdziera martwy i zgrubiały naskórek, pozostawiając skórę gładką i przyjemną w dotyku. Nie wywołał u mnie żadnej reakcji alergicznej i nie podrażnił skóry. Po użyciu peelingu wszystkie suche skórki natychmiast zniknęły, a ciało wyglądało zdecydowanie promienniej.

Podsumowując duet zaliczam do bardzo udanych. Zyskał sobie moją aprobatę przede wszystkim ze względu na świeży i pobudzający zapach. Polecam zwłaszcza na poranny prysznic, który z takim duetem na pewno doda wiele pozytywnej energii na cały długi dzień.

Wakacje to czas kiedy staram się jak najwięcej podróżować. Uwielbiam zwiedzać Polskę i poznawać nowe miejsca. Nasz kraj jest naprawdę piękny i nietrudno znaleźć tutaj idealną lokalizację do odpoczynku. Latem koniecznie musze zajrzeć nad polskie morze. Chociaż pogoda jest bardzo kapryśna, to i tak uwielbiam spacerować po plaży i zaglądać na promenady. W większości z nich można dowiedzieć się bowiem wielu ciekawostek o miejscowościach, w których się znajdujemy. Pojawiają się one na specjalnych stojakach. Takie rozwiązania znajdziecie między innymi na stronie https://www.scianki.info.pl/. Jeżeli prowadzicie własną firmę będzie, to też świetne rozwiązanie na nowy rodzaj reklamy. Umieszczając ją na specjalnej ściance w uczęszczanych miejscach na pewno przyciągnie ona nowych klientów. 

Używacie kosmetyków marki Bielenda? Macie wśród nich swoich ulubieńców ?

Similar Posts