Blaze i Megamaszyny – Wydawnictwo MS Zawada
Tak samo ja dziewczynki kochają Peppę tak samo chłopcy kochają Blaze’a i Megamaszyny. Tak, tak dokładnie pamiętam jak pojawiła się jakieś 3 lata temu na ekranach TV i jakie pozytywne wrażenie zrobiła wtedy na moim synu.
Ośmioletni AJ i jego czerwony monster truck Blaze codziennie przemierzają miasto w poszukiwaniu nowych przygód i rozwiązują całą masę problemów. Bajka zawsze ze sobą pewną naukę i mi jako rodzicowi bardzo się to podoba. Nie ma w niej przemocy, a każda rywalizacja między bohaterami kończy się zawsze sprawiedliwie. Zawsze zwracam uwagę na to, jakie treści zawierają bajki, które oglądają moje dzieciaki. Muszę stwierdzić, że bajki skierowane do dziewczynek są znacznie łagodniejsze i przystępniejsze. Natomiast jeżeli chodzi o to co skierowane jest typowo dla chłopców to znalazłam kilka bajek, których unikam jak ognia, chociaż mój syn jest nimi zachwycony 😉
Mimo, że w moim województwie są teraz ferie to syn nie miał zbyt wiele wolnego. Dwa tygodnie przed feriami wszyscy się rozchorowaliśmy, więc w czas wolny Oskar zmuszony był nadrobić wszystkie szkolne zaległości. Jednak by umilić mu trochę zarówno czas choroby jak i nauki musiałam go trochę rozpieścić. Dlatego w ferie pojawiło się u nas trochę nowych zabawek, książek i gazetek.
Jedną z takich gazetek jest Blaze i Megmaszyny wydawnictwa MS Zawada. Oskar przy tej gazetce odpoczął trochę od nadmiaru nauki i oderwał się od książek i zeszytów. W środku znajdziemy najróżniejsze aktywności dla dzieciaków: malowanki, labirynty, zgadywanki. Jednakże główną atrakcją tej książeczki są naklejki. W środku bowiem młody czytelnik znajduje wkładkę pełną naklejek, które służą rozwiązywaniu wesołych zagadek z bohaterami ulubionej bajki.
Magazyn niby jest oderwaniem od nauki, ale również pobudza umysł młodego czytelnika. Dziecko bowiem znajdzie tam zadania m.in na spostrzegawczość. Również proste zadania matematyczne ujęte w wesoły sposób są dla dziecka miłą rozrywką.
U mnie w domu takie gazetki goszczą bardzo często i na pewno jeszcze nie raz przeczytacie o nich na blogu.
Książka dostępna również na książeczkibajeczki.pl
Wasze dzieciaki lubią takie aktywności? Znacie Blaze’ a i Megamaszyny?