Bursztynowy esencjonalny krem na dzień – Hristina Cosmetics recenzja – .
Jeżeli chodzi o kremy na dzień to bardzo lubię te o lekkiej i delikatnej konsystencji. Najlepiej takie , które nie tylko dobrze nawilżą cerę przed wykonaniem makijażu, ale również rozświetlą ją i odżywią. Od jakiegoś czasu stosuję nowy esencjonalny krem na dzień, o którym chciałam Wam dzisiaj opowiedzieć.
Kosmetyk pochodzi z serii SM Collection Crystal, a znaleźć go możecie na stronie Hristina Cosmetics. Kto od czasu do czasu zagląda na bloga ten wie, że nie jest moje pierwsze spotkanie z tą marką. Kilka dni temu na blogu pojawiła się recenzja kremu pod oczy z tej serii, możecie przeczytać ją TUTAJ. Najbardziej w tym kremie zainteresował mnie oczywiście skład. Jak we wszystkich kosmetykach, które znajdziecie na stronie Hristina Cosmetics jest on w pełni naturalny i tutaj już na wstępie mamy największy plus. Jeżeli chodzi o sam dobór komponentów to bursztyn wydał mi się bardzo ciekawym rozwiązaniem. Nie miałam jeszcze kremu z jego zawartością w składzie, a że jak wiecie bardzo lubię poznawać nowości to krem po prostu musiał się u mnie pojawić.
Bursztynowy esencjonalny krem na dzień
W składzie znajdziemy:
Masło kakaowe – właściwości nawilżające, natłuszczające, odżywcze
Żywica– właściwości antyseptyczne, przeciwzapalne, ściągające
Korzeń prawoślazu – łagodzi podrażnienia, bogaty w witaminy A,C,D,E, łagodzi podrażnienia, zmiękcza skórę regeneruje, chroni przed działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych
Olej z oliwek – ma właściwości łagodzące i natłuszczające, zmiękcza, leczy stany zapalne, bardzo dobrze nawilża
Olej Jojoba – jest antyoksydantem, ma właściwości przeciwzmarszczkowe, ochronne i odżywcze
Ekstrakt z drzewa migdałowego – zmiękcza i nawilża skórę
Olej z kiełków pszenicy – nawilża, zawiera witaminy A,E,D, B, oraz antyoksydanty, jedno z najlepszych źródeł odnowy kolagenowej
Ekstrakt z oczaru – działa antyoksydacyjnie
Puder bursztynowy,Ekstrakt z bursztynu – oczyszcza, nawilża, pobudza metabolizm skóry, powoduje wzrost jędrności i elastyczności, zmniejsza szorstkość skóry i głębokość zmarszczek,zapobiega tworzeniu się wolnych rodników, sprzyja regeneracji komórek
Jak widzicie skład jest całkowicie naturalny. Jedno co mnie zastanawia to dlaczego te bursztyny są na końcu. Jednak druga w składzie jest żywica, a jak wiemy bursztyn to nic innego jak żywica właśnie. Mi oprócz zawartości bursztynu spodobał się jeszcze korzeń prawoślazu, który również ma szereg bardzo fajnych właściwości dla skóry. Krem jest przeznaczony do stosowania na dzień. Ma za zadanie nawilżać i pomóc skórze walczyć z zanieczyszczeniami.
Opakowanie stawia na totalny minimalizm. Kartonik jest biały, na dole delikatna grafika z bursztynem , nazwa i kilka podstawowych informacji o działaniu kremu. Jest to bardzo czytelne. Buteleczka, którą znajdujemy w środku jest smukła i wysoka. Oczywiście znowu króluje totalna prostota. Krem ma wbudowaną pompkę, która w tym przypadku działa bez zarzutu. Pojemność kremu to 50 ml.
Jego konsystencja jest dosyć lekka, jednak czuć, że smarujemy się treściwym produktem. Nie należy nakładać zbyt dużej warstwy, bowiem krem dobrze się wchłania jeśli nie przesadzimy z ilością. Pozostawia na twarzy delikatny wyczuwalny film, który nie jest lepki, można to określić jako uczucie gładkości. Po chwili od nałożenia możemy bez obaw nałożyć makijaż – nie będzie się rolował. Zapach jest bardzo delikatny i słodki, zdecydowanie wyczuwalne jest masło kakaowe. Co do wydajności to naprawdę jest świetna. Smaruje nim twarz nieco ponad miesiąc i zużyłam jakieś 1/3 buteleczki, więc na 3 miesiące starczy na pewno.
To co zauważyłam po użyciu kremu to oprócz oczywiście sporej dawki nawilżenia, mamy efekt zdrowszej skóry. Jest ona promienna i wypoczęta, ma zdecydowanie lepszy koloryt. Krem ma bardzo dobre właściwości regenerujące, lubię uczucie delikatności i miękkości, które pozostawia na mojej skórze. Poprawienie kolorytu przypisuję dużej zawartości masła kakaowego. Jednak na tą chwilę przestaję go stosować i zaczynam testy kolejnego kremu. Bursztynowy esencjonalny krem na dzień zaczeka na cieplejszą pogodę i odrobinę słońca, dzięki wysokiej zawartości masła kakaowego będzie idealnym naturalnym samoopalaczem 😉
Używaliście już kosmetyków z zawartością bursztynu?