Plakaty na ścianę – .
Nie lubię gdy ściany w domu są puste. Zazwyczaj dekorowałam je obrazami lub zdjęciami. W nowym domu jednak postawiłam na coś bardziej nowoczesnego, czyli plakaty na ścianę.
Plakaty już od jakiegoś czasu wiodą prym w nowoczesnych wnętrzach. Stały się bardzo modnym dodatkiem, więc i ja zdecydowałam się ozdobić nimi swoje wnętrza. Zaczęłam od dekoracji salonu.
Wybór nie był łatwy. Mamy dostępnych tyle wzorów i motywów, że naprawdę ciężko było się zdecydować. Pierwszym pomysłem były geometryczne wzory. Uznałam, że są na tyle uniwersalne, że świetnie odnajdą się w każdym wnętrzu. I tak przeszukując stronę Stiledo. trafiłam na motyw botaniczny. Zdecydowanie spodobał mi się najbardziej. Jako, że bardzo lubię kwiaty,a na obecną chwilę mam ich w domu bardzo niewiele, to stwierdziłam, że chociaż plakaty wniosą trochę zieleni do wnętrza. W wystroju wnętrz stawiam na minimalizm i proste formy. Dlatego w wyborze plakatów na ścianę było tak samo. Moje plakaty, to nic innego jak zdjęcia roślin na białym tle. Wszystko zostało oprawione w proste czarne ramy. Taki gotowy zestaw zamówiłam na stronie sklepu. Plakaty mają wymiary 40×60 centymetrów. Mój salon ma ponad 30 metrów kwadratowych, więc żeby uzyskać fajny efekt zamówiłam 3 sztuki. W sumie postanowiłam powiesić je tak, aby współgrały z trzema lampami, które wiszą w moim salonie. Razem stworzyło to bardzo spójną całość. Chociaż wcześniej nie było planowane, to idealnie do siebie pasuje.
Wydaje mi się, że efekt, o który mi chodziło został osiągnięty. Jest prosto, ponadczasowo i nowocześnie. Już powoli myślę o takich plakatach również do pokoju dzieciaków. Na stronie znalazłam bardzo fajne motywy zarówno pokoju córki jaki i syna, więc myślę, że niedługo kolejna porcja plakatów zagości w naszym domu.
Co myślicie o plakatach na ścianie? Może jednak tradycyjne obrazy?