Siła witaminy A od DERMOFUTURE – .
Dzięki współpracy z Michałem z Twoje Źródło Urody miałam możliwość przetestowania innowacyjnej kuracji rewitalizującej firmy DermoFuture. Jak wielka siła zamknięta jest w witaminie A dowiecie się z dzisiejszego postu.
Witamina A to jedna z najwcześniej odkrytych witamin, która jest odpowiedzialna m.in. za prawidłowy rozwój i formowanie się kości, włosów, paznokci i skóry. Jest zaliczana do witamin młodości, ponieważ stymuluje działania związane z procesami starzenia się skóry. Witaminę A powinniśmy suplementować bezpośrednio na skórę, ponieważ jej poziom drastycznie spada przy ekspozycji na promieniowanie słoneczne. Witamina A dostarczana do organizmu w diecie, do poziomu naskórka dociera na samym końcu i bardzo często jest to ilość niewystarczająca.
Objawy niedoboru witaminy A to w pierwszej kolejności przesuszona, wręcz zrogowaciała skóra na łokciach i kolanach, a także suchość na ramionach i udach, która nie ustępuje po nałożeniu balsamu. W drugiej kolejności to łamliwość włosów i paznokci.
Witamina A polecana jest przy walce z trądzikiem, ale przede wszystkim w walce z procesem fotostarzenia się skóry.
Ze względu na to, że mam bardzo przesuszoną skórę, a pierwsze oznaki starzenia zaczęły pojawiać się na mojej twarzy, zdecydowałam się na przetestowanie Kuracji rewitalizującej z witaminą A od DermoFuture.
Skład:
Isohexadecane – emolient, który zmiękcza i wygładza skórę, zmniejsza także lepkość i tłustość kosmetyku.
Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil – olejek ze słodkich migdałów, emolient tłusty tworzący na powierzchni skóry warstwę okluzyjną zapobiegającą nadmiernemu odparowywaniu wody.
Argania Spinosa Kernel Oil – olej arganowy, wzmacnia skórę, silnie regeneruje, łagodzi objawy trądziku, nawilą i chroni skórę przed działaniem słońca.
Tocopheryl Acetate – substancja o silnym działaniu antyoksydacjnym , hamuje proces starzenia się skóry.
Retinol – główna forma witaminy A w czystej postaci.
Parfum – kompozycja zapachowa
Beta – Carotene – pro-witamina A, pełni funkcję silnego antyoksydanta zwalczającego wolne rodniki.
Hydroxycitronellal – składnik kompozycji zapachowej, imituje zapach konwalii.
Limonene – składnik kompozycji zapachowej, imituje zapach skórki cytrynowej.
Linalool – składnik kompozycji zapachowej , imituje zapach konwalii.
Serum Rewitalizujące od DermoFuture zamknięte jest w szklanej buteleczce o pojemności 20 ml. Jest ona wykonana z ciemnego szkła, ze względu na zawartość retinolu, który ulega rozpadowi podczas ekspozycji na oddziaływanie promieni słonecznych.
Formą dozowania jest wygodna pipeta. Bardzo polubiłam kosmetyki aplikowane w takiej formie, ze względu na precyzyjność dawki, oraz biorąc pod uwagę higienę. Nie dotykamy naszego kosmetyku palcami, więc mamy pewność, że nie dostaną się do niego żadne bakterie ze skóry.
Serum ma formę olejku. Jest on dosyć rzadki, dlatego najlepiej dozować sobie po jednej kropelce na palec i wmasowywać okrężnymi ruchami na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu. Zapach jest bardzo delikatny, a dla mnie jest to duży plus ponieważ nie lubię kosmetyków do pielęgnacji twarzy o ostrym aromacie.
Jak przy wszystkich tego typu kosmetykach obawiałam się , że pozostawi na powierzchni skóry tłustą warstwę. Jednak nic takiego nie ma miejsca – kosmetyk bardzo szybko wchłania się w skórę i nie pozostawia na jej powierzchni “lepkiej” powłoki. Producent informuje, że w przypadku skóry wyjątkowo suchej zalecane jest nałożenie kremu na noc. Ja tak też właśnie robiłam, ponieważ moja skóra wymaga sporej dawki nawilżenia.
Kurację rewitalizującą od DermoFuture stosuję od miesiąca, po tym czasie zauważyłam, że skóra stała się gładsza i bardziej miękka. Jest również bardziej elastyczna i jędrna Po kilkunastu użyciach zniknął też problem zrogowaciałej warstwy naskórka, z którą od jakiegoś czasu walczyłam na jednym z policzków. Na efekty, takie jak: spłycenie zmarszczek, rozjaśnienie przebarwień, oraz uniesienie konturu twarzy będę musiała poczekać kilka miesięcy. Jednak przy regularnym stosowaniu kuracja przynosi zamierzony efekt.
Ja jestem bardzo zmotywowana, by “zatrzymać czas” na mojej skórze, dlatego , na pewno będę regularnie stosować serum. Kosmetyk jest bardzo wydajny, więc na pewno po zużyciu całej buteleczki zauważę obiecywane efekty dotyczące spłycenia zmarszczek. i wyrównania kolorytu skóry.