Wiosenna stylizacja z botkami – .
Mogę już chyba powiedzieć, że wiosna zawitała na dobre. Drzewa rozkwitają, ptaki śpiewają, słońce świeci jak szalone. Cała przyroda obudziła się z zimowego letargu. Najwyższa więc pora wyciągnąć z zakamarków szafy lżejsze stylizacje.
W mojej dzisiejszej wiosennej stylizacji wszystkie must have mojej garderoby. Lubię gdy stylizacje są kobiece i delikatne, ale mają odrobinę rockowego zacięcia. Zamiłowanie do rocka, skór i ćwieków odziedziczyłam po moim tacie, który jest zapalonym motocyklistą. Zdjęcia tej stylizacji miałam wykonać właśnie przy motocyklu – tak to sobie zaplanowałam. W ten weekend akurat tata pojechał na rozpoczęcie sezonu motocyklowego do Częstochowy. Jednak nic straconego. Mam jeszcze kilka stylówek, które idealnie będą pasowały do takiej sesji.
Pisałam Wam już w poprzednich postach, że ramoneska to mój absolutny must have. Ostatnio na blogu pojawiła się stylizacja, w której pokazałam Wam moją nową ramoneskę. Dzisiaj natomiast ciuch, który jest ze mną już 3 sezon. Jego historia jest ciekawa ponieważ pochodzi z second handu. Kosztowała mnie zaledwie kilka złotych i była w stanie idealnym. To jedna z moich perełek kupionych w second handzie. Oczywiście obowiązkowo u mnie spodnie z dziurami i przetarciami. Jestem uzależniona od takich jeansów. Te na zdjęciu pochodzą ze sklepu Zaful. Całą zimę czekały w szafie na swój debiut. Spodnie są długości 7/8 i świetnie pasują do krótkich botków. Koszulowa bluzka również pochodzi ze sklepu Zaful. Jest biała, zwiewna i delikatna. Wykonana z materiału, który bardzo fajnie się układa, chociaż odrobinę się gniecie. Bluzka jest odcięta pod biustem, a cały dól stanowi bardzo luźna falbana. Krój jest asymetryczny, z tyłu jest odrobinę dłuższa. Cała jest haftowana w czerwonych różach – jak wiecie hafty na ubraniu to must have tego sezonu.
Na koniec zostawiłam botki. to od nich zaczęła się cała stylizacja. Pochodzą ze sklepu Gemre. Gdy zobaczyłam je na stronie, to wiecie – miłość od pierwszego wejrzenia. Wszystko było idealne: krój, kolor, ćwieki. W sumie, to na tą wiosnę szukałam jakiś fajnych kowbojek. Jak to zwykle u mnie bywa zamówiłam coś zupełnie innego. Z butów jestem ogromnie zadowolona. Pięknie prezentują się na nodze i będą pasowały mi do wielu stylizacji. Oczywiście są też wygodne. Wiem, że z ćwiekami w moich stylizacjach jestem bardzo monotematyczna, ale cóż ja na to poradzę. Myślę, że staną się one moim znakiem rozpoznawczym 😉 Torebka, którą widzicie na zdjęciach to prezent od męża. Mieć nowe buty, a nie kupić do nich torebki?!
Botki – Gemre
Ramoneska – second hand
Jeansy – Zaful
Bluzka – Zaful
Torebka – Nobo